merry.christmas

czy było warto: Nie

dotyczy usługi: czesanie

data: 2015-12-16

Miałam do czynienia z tym salonem z okazji wesela znajomej. Po pierwsze znajoma wcześniej rozmawiała z właścicielką salonu, zapowiedziała 11 osób do czesania, umówiła ceny. Właścicielka zapewniła, że będą 3 panie do czesania, żeby sprawnie poszło, a ceny za czesanie będzie w przedziale 40-90 zł. A jak było w rzeczywistości? Na początku była jedna pani fryzjerka, potem doszła druga (która nie była chyba pracownicą tego salonu). Trzeciej pani fryzjerki się nie doczekałyśmy. Pani fryzjerka z salonu Acapulco czesała pomału i właściwie wszystko na jedno kopyto. Pani która doszła później rzeczywiście miała dryg do czesania, bardzo sprawnie i pomysłowo upinała włosy. To wszystko byłoby ok, gdyby jednak nie fakt, że pani właścicielka "zczesała" całą naszą grupę, a tym samym oszukała naszą znajomą, z którą przecież wcześniej umówiła cennik. Najtańsza "fryzura" (mycie + modelowanie krótkich włosów) kosztowało 50 zł. Z kolei upięcia 100-120 zł. Przykładowo, moja fryzura, był to warkocz-plecionka spięty moją gumką, bo w salonie nie było gumek. Zapłaciłam 100 zł. Gdy zwróciłyśmy pani właścicielce uwagę, że na inne ceny umawiała się z naszą znajomą, odpowiedziała, że "przecież za TAAKIE fryzury to trzeba więcej zapłacić". Dla porównania, za koka upiętego z warkocza, tydzień później, w innym miejscu zapłaciłam 40 zł... Bardzo nieprzyjemne wrażenia. Tak więc nie polecam, a dla odważnych przed wizytą w salonie Acapulco mocno bym się zastanowiła, a przede wszystkim sprawdziła zasobność portfela.